Inspirujący blog fotograficzny

  • Jesień idzie…
    I ot, zrobiłem takie zdjęcie. Jesienne. Zdjęcie drzewa, zrobione dosyć późno. Jednak niewielkie prześwietlenie pomogło złagodzić kontrasty. I te piękno naturalnych krzywizn horyzontu! Bajka po prostu 😉
  • Grzybki
    Grzybki, niestety – nie halucynki. Ale co tam! zdjęcie jest 😉
  • Drzewo
    Nic takiego – drzewo o świcie. Prawdziwa fotografia przyrody 😉 Zdjęcie zrobione tuż po świcie, mgły unoszące się nad łąką, silne kontrasty – baaaardzo mi się to zdjęcie spodobało 😉
  • Migawka z Bobolic
    Migawka z Podzamcza już była, teraz przyszła kolej na migawkę z Bobolic. Zrobione z daleka, co widać 😉
  • Katowice, update
    Pamiętacie wpis zatytułowany „Katowice, miasto w budowie„? No to jest kolejne zdjęcie do serii 😉
  • Migawka z Podzamcza
    Hej, byłem ostatnio na zamku Ogrodzienieckim w Podzamczu. Nie pierwszy raz, dlatego tym razem wrzucam tylko to jedno (ale dobre!) zdjęcie 😉
  • ZOO w Parku Śląskim
    Zoo w Parku Śląskim. Byłem i to nie raz. Nawet jest wpis na blogu.;). Ale nie szkodzi iść tam ponownie, prawda? A więc poszedłem, a nawet pojechałem. Tramwajem, co dla mnie samo w sobie jest wydarzeniem niezwykłym. Zwiedzanie, tradycyjnie zacząłem od tabliczki z napisem „główny kierunek zwiedzania”. I tak zawsze gdzieś mi te tabliczki zginą… Dowiedz się więcej: ZOO w Parku Śląskim
  • Jura Krakowska – po raz kolejny
    Kolejny raz Jura Krakowsko-Częstochowska? Dlaczego nie?Kiedyś, dawno temu byłem w Olsztynie. Samochód zaparkowałem na parkingu przy rezerwacie Sokole Góry i pieszo ruszyłem do zamku. Dało mi to solidny spacer, prowadzący przez Górę Biakło i Górę Lipówki. Pomyślałem wtedy, że warto by przyjechać tutaj tylko dla tych dwóch miejsc. Tak też zrobiłem w piątek. Prosto z… Dowiedz się więcej: Jura Krakowska – po raz kolejny
  • Katowice, miasto w budowie 
    Byliście może kiedyś w miejscu, z którego rozciągają się dwa skrajnie różne widoki? Ostatnio uświadomiłem sobie, że niedaleko ode mnie jest idealny przykład kontrastu. Z jednej strony ulicy nowe osiedle, “Pierwsza Dzielnica”, po drugiej stronie… klepisko, dwa wraki samochodów, generalnie czwarty świat 😁. Tło dla tego kataklizmu stanowi kolejne, piękne i nowe osiedle. Chyba, że… Dowiedz się więcej: Katowice, miasto w budowie 
  • Dwa krzyże
    Pogoda się posypała, skorzystałem więc z okazji. Mając trochę wolnego czasu wymieniłem klocki hamulcowe w rowerze. I wszystko byłoby dobrze, ale klocki klockami. Ale na rowerze to jednak bym pojeździł, a nie tylko go naprawiał ;).  Niebo jednak było zachmurzone, zapowiadało się na burzę. I wpadłem na pomysł: pojadę sfotografować dwa krzyże stojące w okolicy.… Dowiedz się więcej: Dwa krzyże
  • SUPem Po Brynicy
    SUPem po Brynicy? Serio, spływ Brynicą? Miałem wątpliwości. Przede wszystkim moje obawy dotyczyły czystości wody. Stwierdziłem jednak, że jeśli nie spróbuję, to się nie dowiem. I tym sposobem w sobotę rano zapakowałem się do samochodu i pojechałem do Piekar Śląskich, dzielnica Kamień. Spływ Brynicą zacząłem przy bardzo ładnym parku, leżącego nad samą rzeką. Wystarczyło wejść… Dowiedz się więcej: SUPem Po Brynicy
  • Budynek grozi zawaleniem
    Przejeżdżałem obok na rowerze. I po prostu musiałem się zatrzymać i zrobić to zdjęcie. Rama okienna tworząca krzyż i na niej tabliczka… jest to dosyć wymowna fotografia.
  • Przysiądziesz się?
    Dom, dawno już opuszczony. Przed nim na werandzie, kanapa, na której możesz przysiąść i się zrelaksować. Chociaż w tym syfie – wolę nie. Zrobię zdjęcie i podziękuję 😉
  • Fotografia z widokiem na Tatry
    W sobotę wybrałem się na Rysianke. Jest to już pewna tradycja, no ale cóż – każdy ma jakieś swoje miejsce, do którego wraca. Wejście, jak przystało na luty, zimowe. Chociaż początek był mało zachęcający. Samochód zostawiłem w Rajczy, gdzie ilość śniegu wynosiła równe  zero. Miałem tylko nadzieję, że Rysianka mnie nie zawiedzie. Lód No nic,… Dowiedz się więcej: Fotografia z widokiem na Tatry
  • Lepiej to już było
    I niestety tytuł wpisu odnosi się do Jury Krakowsko–Częstochowskiej. Postęp, wszędzie postęp, ale akurat w tym wypadku coś tracimy. Coraz trudniej znaleźć wytchnienie od cywilizacji, ciągłej kontroli i formalizacji każdego aspektu życia. Coraz więcej tabliczek z zakazami, odbierającymi nawet iluzoryczną swobodę. Zamek w Mirowie i Bobolicach Kiedyś lubiłem jeździć do Mirowa, uwielbiałem króciutki szlak pomiędzy… Dowiedz się więcej: Lepiej to już było
  • SUP zimą
    No cóż – nastała zima, jak już niedawno pisałem. Pomimo tego, postanowiłem wyprać się na SUPa. Dzień wcześniej się spakowałem, oczywiście aparaty fotograficzne zabrałem również. Z samego rana, może chwilę później (niedługą chwilę), pojechałem na Pogorię 4. Szybciutko dojechałem na miejsce, właśnie miała miejsce najpiękniejsza pora dnia – złota godzina. Oczami wyobraźni widziałem już siebie… Dowiedz się więcej: SUP zimą
  • Czosnek
    Natura, martwa, i w tym wypadku – śmierdząca. Przynajmniej przy bliższym kontakcie ;). W skrócie – fotografowałem czosnek. Fotografowanie żywności to dla mnie nowość. Ale się postarałem, pokombinowałem. Okazuje się, że nie jest to takie proste, jak się wydaje. Zrobiłem kilka zdjęć, poczynając od samotnej główki czosnku, następnie dodawałem kolejne ząbki. W tym wypadku łatwo… Dowiedz się więcej: Czosnek
  • Narzędzia
    W moje ręce dostało się kilka narzędzi. Takich starych, jak to mieli nasi dziadkowie. Postanowiłem więc zrobić z nich użytek – i zacząłem je fotografować. Czasy naświetlania są dosyć długie – do oświetlenia zdjęć stosowałem światło ciągłe i blendę. Czy moja robota była coś warta? Oceńcie sami, bardzo was proszę 😉
  • Z perspektywy żaby
    Fotografowanie z perspektywy żaby niesie ze sobą trudności, które nie trafiają się podczas fotografowania z innej perspektywy. W tym wypadku, nieoczekiwaną przeszkodą był… NOS! 😉
  • Fotografia i ja
    Podobno jedną z najtrudniejszych rzeczy w fotografii jest stworzenie i realizacja własnego projektu. Rzeczowego i co również ważne, spójnego. Niestety w praktyce okazuje się, że stworzenie spójnego ze sobą setu jest już bardzo trudne, nieraz przekracza umiejętności fotografa… Fotografia i ja I tutaj wchodzę ja, cały na biało i mówię – walić to. Byłem na… Dowiedz się więcej: Fotografia i ja

Cześć, mam na imię Bartek a to jest mój „Inspirujący blog fotograficzny”. Równocześnie jest to moja droga w poszukiwaniu fotograficznych inspiracji.

Jednodniowe wycieczki, pływanie na SUPie, jazda na rowerze. Nawet dzień spędzony w domu – to wszystko okazję do fotografowania.

Dlatego zachęcam Cię, drogi czytelniku, do wspólnego przeżywania mojej drogi fotograficznej.